Iwona Wieczorek zaginęła w lipcu 2010 roku w nadmorskiej miejscowości. Ostatni raz kamery monitoringu uchwyciły ją gdy wracały nad ranem z imprezy z jednego z sopockich klubów. Od tamtego momentu ślad po niej zaginął. Teraz po odezwał się jeden z dziennikarzy znający sprawę od samego początku. Ujawnił 12 lat po zaginięciu kobiety co zobaczył w aktach, a nie zostało ujawnione. Ten wątek łączy się bezpośrednio z osobą słynnego detektywa Krzysztofa Rutkowskiego.
Od zaginięcia Iwony Wieczorek minęło już ponad 12 lat. Od tamtego czasu przez sprawę przewijało się mnóstwo instytucji i osób. Fundacje, dziennikarze, detektywi, osoby prywatne, a nawet jasnowidze. Mimo to wciąż nie wiadomo co stało się z Iwoną Wieczorek?
Ślad po kobiecie urywa się kilkaset metrów od jej domu. I to w tym miejscu, bez kamer rozegrało się coś, co przesądziło o losie młodej kobiety. Nie wiadomo czy została zamordowana, uprowadzona, czy może (choć to nieprawdopodobna wersja) postanowiła uciec. Osoby badające sprawę zaginięcia kobiety, przez lata walczą nie tylko z brakiem, ale przede wszystkim ze sprzecznymi dowodami w tej sprawie oraz wieloma spekulacjami zakrawającymi o teorie spiskowe.
„Dopuszczam, że Iwona Wieczorek żyje”
Jednym z dziennikarzy, który badał sprawę Iwony Wieczorek był Łukasz Podolski. Tematem Iwony wieczorek zajmuje się od kilku dobrych lat. On również odpowiedzialny jest za nagłośnienie afery w owianej złą sławą „Zatoce Sztuki” oraz „Krystka”. Podolski twierdzi, że zbyt pochopnie przyjęto wersję o tym, że Iwona Wieczorek nie żyje. Według niego wciąż istnieje szansa na to, że kobieta odnajdzie się żywa. Jest wielkim propagatorem badania sprawy zaginięcia Iwony Wieczorek pod kątem obu scenariuszy. Ma swoją teorię, która jak twierdzi Podolski – nie została odpowiednio zbadana.
„Jestem chyba jedynym dziennikarzem, który zajmował się tą sprawą i który zostawiłby kilka procent na to, że Iwona żyje. Zostawiłbym też kilka procent możliwości, że została pochowana jako NN, bo w Polsce też zdarzają się takie przypadki, sam je opisywałem w artykułach. Oczywiście szanse na obydwa te scenariusze są małe, ale dopóki nie poznamy rozwiązania, to lepiej zupełnie ich nie odrzucać” – powiedział Łukasz Podolski cytowany przez serwis kobieta.gazeta.pl.
Sprawa Iwony Wieczorek: Wątek Rutkowskiego
W tej samej rozmowie dziennikarz poruszył wątek Krzysztofa Rutkowskiego, który w jego opinii mocno szkodzi sprawie. Ujawnił również co zobaczył w aktach sprawy, a co powinno zostać dogłębnie zbadane.
„Widziałem w aktach sprawy, że Krzysztof Rutkowski podał kiedyś informację o doniesieniu na temat Iwony ze Szwecji, a potem w zeznaniu się z tego wycofał, mówiąc, że była to taka podpucha dla mediów. Media nie zawsze kierują swoją uwagę na właściwe tropy” – ujawnił dziennikarz.
Marta Bilska, dziennikarka która o sprawie Iwony Wieczorek wie wszystko i przez lata u boku nie żyjącego już Janusza Szostaka pracowała przy sprawie również ma wiele do powiedzenia. Twierdzi, że w sprawie jest jeszcze wiele ważnym, wciąż nie poruszonych wątków i nieprzesłuchanych osób. Co więcej, że oprócz Krzysztofa Rutkowskiego jest w śledztwie kilka „ciekawszych osób, które należy prześwietlić” jednakże obecnie nie chce ujawniać o kim mowa.
Zastraszanie świadków, ukrywanie dowodów
Sprawa Iwona Wieczorek już wiele razy utknęła w martwym punkcie lub została skierowana w ślepą uliczkę. Według dziennikarza Podolskiego wpływ na to miało zastraszanie świadków i pozbywanie się dowodów. Jako jednego z głównych winnych wskazał Patryka Skalskiego. Podolski opowiadał, że padały jednoznaczne groźby ze strony mężczyzny.
„Twierdził, że wie, gdzie mieszkam, próbował wpływać na niektórych dziennikarzy. Zachowywał się jak fanatyk, wierzył w jakiś spisek w sprawie Zatoki Sztuki. Nie mam wątpliwości, że ktoś wyprał mu mózg. I ja wiem kto to zrobił.” – powiedział Łukasz Podolski.
W sprawie Iwony Wieczorek jest jeszcze mnóstwo niewyjaśnionych wątków. Wciąż wiele osób bada tę sprawę, a ci którzy są przy niej od początku wciąż nie odpuszczają. Niezmiennie od lat każde nowe doniesienie o postępach w sprawie wzbudza bardzo wiele emocji. Miejmy nadzieję, że wkrótce cała prawda o sprawie i to gdzie jest Iwona Wieczorek ujrzą światło dzienne.
