Więcej

    Kłamstwo czy opamiętanie? Putin: chcemy końca wojny (WIDEO)

    |

    POPULARNE DZIŚ

    Władimir Putin potrafi zaskakiwać nie tylko słowem, ale i – jak niestety mieliśmy okazję przekonać się w lutym – czynem. Tym jednak razem wypowiedź prezydenta daje nadzieje na to, że wkrótce może się opamiętać.

    Atak na naszych wschodnich sąsiadów, od którego 24 lutego minie rok, był gigantycznym szokiem nie tylko dla nas i Ukraińców, ale dla całego świata. Władze Kremla zdecydowały się bowiem na krok, który teoretycznie mógł zaburzyć pokój na całym kontynencie.

    Każdą kolejną wypowiedź Władimira Putina należy analizować pod innym kątem. Inaczej mówi bowiem na potrzeby tzw. wewnętrznej propagandy, czyli do Rosjan, którzy mają wierzyć w totalną potęgę ich kraju. A także w to, że – mimo, iż większość Rosjan żyje w biedzie – świat zazdrości Federacji pozycji w globalnej geopolityce i… dobrobytu.

    Putin chce pokoju? Prawda czy cyniczna gra

    Zgoła inną retorykę Putin przybiera natomiast na arenie między narodowej. Np. udzielając wypowiedzi na potrzeby publikacji zachodnich mediów.

    W czwartek wieczorem polskie i zagraniczne media obiegł fragment z najnowszego przemówienia, jakie rosyjski prezydent wygłosił przed tłumem dziennikarzy z całego świata. Człowiek, który w lutym wywołał jeden z największych konfliktów zbrojnych w Europie w XXI wieku przekonuje, że… chce pokoju. Deklaruje, że celem Rosji „nie jest nakręcanie konfliktu zbrojnego, ale wręcz przeciwnie – zakończenie go”.

    Na tego typu deklaracje Władimira Putina należałoby jednak patrzeć przez palce. Albowiem zaraz po tym zakpił subtelnie z zaopatrzenia militarnego, jakim dysponuje Ukraina. Zlokalizowane na jej terenach systemy Patriot nazwał „dość starymi”. Musiał oczywiście dodać, że Rosja absolutnie nie uznaje ich za przeszkodę. – Zawsze znajdzie się na nie antidotum – skwitował Putin, cytowany m.in. przez agencję Reutera.

    • Putin
    • Ukraina
    • Władimir Putin
    • Wojna

    Wybrane dla ciebie