Iwona i Gerard z „Sanatorium miłości” są podle atakowani: mówią, że my to już tylko różaniec i…

Miłość nie zna wieku, a Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz są tego żywym przykładem. Para, która zyskała ogromną sympatię widzów dzięki udziałowi w programie „Sanatorium miłości”, udowadnia, że na miłość i szczęście nigdy nie jest za późno. Niedawno weszli razem w szósty rok ich związku. „Niektórzy mówią, że my to już tylko różaniec i powinniśmy do kościoła iść” – śmieją się z głosów hejterów.

Artykuł pochodzi z Plejada i tam też zapraszamy do zapoznania się z całą treścią.