Drugi syn Tiny Turner zmarł, wokalistka po czterech latach znów przeżywa dramat. Ronnie Turner zmarł w wieku 62 lat, wiadomo, że od dłuższego czasu zmagał się z poważnymi dolegliwościami zdrowotnymi.

To wyjątkowo trudny czas dla Tiny Turner, spotkało ją najgorsze co może spotkać matkę, pochowała drugiego syna. Cztery lata temu kobieta doświadczała takiej samej tragedii, pochowała starszego syna, Raymonda Craiga. Ta okropna wiadomość wstrząsnęła gwiazdą.

Syn Tiny Turner przestał oddychać

Amerykańskie media donoszą, że w dniu wczorajszym wpłynęło zgłoszenie na numer alarmowy 911. Dzwoniący przekazał, że Ronnie ma problemy z oddychaniem, parę minut później mężczyzna przestał oddychać. Później rozegrał się prawdziwy dramat, służby ratunkowe ruszyły na pomoc, po przybyciu na miejsce zdarzenia sanitariusze przekonali się, że sytuacja jest bardzo poważna. Osoby obecne na miejscu starały się pomóc synowi Tiny Turner, ale niestety bezskutecznie, było już za późno. Służby ratunkowe stwierdziły zgon.

Nie jest wiadome co bezpośrednio doprowadziło do śmierci syna gwiazdy. Mężczyzna w przeszłości zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi, chorował między innymi na raka. Cztery lata temu, jego brat Raymond Craig popełnił samobójstwo, mężczyzna został odnaleziony już martwy w swoim domu.